sobota, 15 stycznia 2011

Sałatka z łososia, awokado i pomarańczy

Długi, leniwy poranek, nowa książka z "kuchnią" w tle [Dziennik toskański Teresy Capponi-Borawskiej]. Około południa mój wewnętrzny zegar przypomina zjedz-coś, zjedz-coś. Na myśl przychodzi apetyczne zdjęcie z jednego ze "Zwierciadeł", które wertowałam kilka dni temu. To szybka i prosta sałatka, lekka i dzięki soczystym pomarańczom orzeźwiająca. Oto lek na szarość :)

Inspirowałam się przepisem ze "Zwierciadła" 03/2009, autorstwa Doroty i Bogdana Białych.

SKŁADNIKI (2 porcje):
  • 100 g wędzonego łososia
  • sok z połowy limonki
  • 1 pomarańcza
  • dwie garści rukoli
  • 1 dymka ze szczypiorem
  • 1 dojrzałe awokado
  • SOS:
  • 2 łyżki oliwy
  • skórka otarta z połowy pomarańczy
  • 1 mały posiekany ząbek czosnku
  • pół łyżeczki musztardy dijon
  • szczypta mielonego pieprzu
PRZYGOTOWANIE:
Plastry łososia pokropić sokiem z limonki i odstawić na jakiś czas do lodówki. Pomarańczę i awokado obrać i pokroić, dymkę posiekać, rukolę opłukać i osuszyć - wszystko wymieszać z łososiem. Wszystkie składniki sosu włożyć do małego słoiczka i kilka razy wstrząsnąć, by składniki dobrze się ze sobą połączyły. Sałatkę polać sosem i gotowe!


...a do popicia polecam lekkie piwo Schöfferhofer Grapeifruit - mieszkankę niefiltrowanego piwa pszenicznego z napojem grapefruitowym - moje najnowsze odkrycie :)

1 komentarz:

  1. Wytrawne, oryginalny smak, tylko uważajcie, bo ja przesadziłam z czosnkiem :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wizytę na blogu!
Jeśli komentujesz, korzystając z opcji "anonimowy", prosimy napisz w komentarzu nick lub swoje imię ;)